Niedawno zakupiłam olej kokosowy, z myślą o pielęgnacji ciała po opalaniu. Wczoraj naszła mnie ochota sprawdzić jak spisze się na moich włosach. Naolejowałam je na całą noc, umyłam dwukrotnie płynem Babydream i nałożyłam na 15 min. Kallosa Banana. Na ociekające z wody włosy wgniotłam kroplę lnianej Farmony i zawinęłam włosy w bawełniana koszulkę. Następnie wystylizowałam fale Joanną mrożącą, i podsuszyłam włosy dyfuzorem. Gdy całkowicie wyschły odgniotłam sucharki odrobiną olejku Isana.
Efekt był dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Jeszcze do niedawna olej kokosowy powodował u mnie puch nie do ujarzmienia. Tym razem już podczas spłukiwania czułam że moje włosy są bardzo śliskie i gładkie. Gdy wyschły pięknie błyszczały, były jedwabiście miękkie bez ani odrobiny puchu.
Kokos z pewnością na stałe zagości w moich kosmetycznych zbiorach, następnym razem skuszę się na wersję nierafinowaną :)
Na zdjęciu falki już trochę się rozprostowały:
Kokos z pewnością na stałe zagości w moich kosmetycznych zbiorach, następnym razem skuszę się na wersję nierafinowaną :)
Na zdjęciu falki już trochę się rozprostowały:
Bardzo fajny skręt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńTez ostatnio kupilam kokos, ale na razie mam mieszane uczucia;)
OdpowiedzUsuńMi przez dłuższy czas nie pasował, ale ma tyle zastosowań, że nawet jakby nie sprawdził się do włosów na pewno się nie zmarnuje :)
Usuńale masz bardzo ładne włoski! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńśliczne włoski,skręt również.Bardzo podoba mi się kolor twoich włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńteż lubię olej kokosowy :) jako wielofunkcyjny kosmetyk sprawdza się idealnie. Śliczne falki masz :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjejciu jakbym ja chciała byc taka falowana jak ty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) dopiero niedawno polubiłam moje fale, wcześniej namiętnie prostowałam włosy.
UsuńPiekne masz te fale! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy. Moje się nie lubią z kokosem.
OdpowiedzUsuńDziękuję:), moje polubiły się z nim dopiero teraz:)
OdpowiedzUsuń