wtorek, 6 października 2015

Ndw [14] - Kallos Keratin

Witam :)

W ubiegłym tygodniu dostałam odlewkę maski Kallos Keratin, którą od dawna chciałam wypróbować. Tej niedzieli zrezygnowałam z oleju, żeby ocenić jak maska samodzielnie sprawdzi sie na moich włosach.


Tym razem pielęgnacja bardzo minimalistyczna;
mycie: Szampon Sylveco
odżywianie: Kallos Keratin na 30 min pod czepek.

Efekt: bardzo gładkie, zdyscyplinowane i jedwabiste w dotyku włosy. Moim zdaniem działanie zbliżone do balsamu cedrowego Planeta Organica, włosy tak gładkie, że aż zsuwaja się z nich wszystkie spinki i gumki :) Myślę, że polubimy się z ta maseczką.


11 komentarzy:

  1. Nie miałam tych kosmetyków, a bardzo mnie kuszą :) Włoski piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. to mnie zaciekawiłaś tą maską :) na razie kallos bananowy jest moim ulubieńcem :) masz piękne włosy :) nawet kolor masz podobny do moich naturalnych ( tak, teraz mam czarne :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne włosy :) Ja planuję w końcu zakupić coś ze sławnego Kallosa :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam różowego kallosa, ale okazał się bublem. Spróbuję teraz bananowego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię tą maskę, akurat jej używam :) Piękne włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wloski swietnie sie prezentuja :) Moje niestety nie polubily sie z ta maska ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam maskę Kallos Keratin :)

    OdpowiedzUsuń