czwartek, 5 marca 2015

Podsumowanie lutego

Luty upłynął mi przede wszystkim na walce z wypadaniem i testowaniu maski Kallos Banana. Od czasu do czasu stosowałam również inne maski i odżywki bo moje włosy lubią różnorodność i kosmetyki stosowane kilka razy pod rząd nie działają już tak dobrze. Poza tym przystąpiłam do akcji "Nakręcamy się na wiosnę", ale do tej pory nie wykazałam się zbytnią kreatywnością. Włosy urosły o 1,5 cm (pasemko testowe z 25 cm do 26,5 cm).



 

Używane kosmetyki:
- Olejki (na długość): migdałowy, z konopii indyjskich, Wellness & Beauty Kwiat Wiśni & Róża
- Olejek i mydełko Sesa
- Mydło cedrowe Bania Agafii
- Szampon pszeniczny Love2mix
- Maska Kallos Banana
- Maska marokańska Planeta Organica
- Maska Serical Latte
- Balsam cedrowy Planeta Organica
- Odżywka lniana Farmona
- Serum Marion 7 efektów
- Żel lniany - jako dodatek do masek i stylizator
- Siemię lniane - do picia, niestety niezbyt regularnie

Plany na marzec:
- Zmobilizować się do codziennego picia siemienia lnianego
- W dalszym ciągu używać olejku i mydełka Sesa, a w ramach walki z wypadaniem mam zamiar dołączyć do tego bardzo ciekawą wcierkę o ktorej czytałam u MademoiselleEve
- Podciąć końcowki i zadbać o ich dokladniejsze zabezpieczanie. Serum Marion niezbyt dobrze sobie z tym radzi, więc będę mieszać je z olejkiem
- Wypróbować co najmniej 2 sposoby kręcenia włosów bez użycia ciepła
- Zbadać hormony tarczycy, może znajdę przyczynę wypadania.


3 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za odnalezienie przyczyny wypadania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Liczę , że uda mi się ją znaleść bo to zadecydowanie zbyt długo trwa :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja teraz będę testować Aloe Omege i Blueberry :)

    OdpowiedzUsuń