wtorek, 3 lutego 2015

Farcom Seri maska miodowo migdałowa recenzja

Farcom - Seri Natural Dry - Kremowa maska do włosów suchych i zniszczonych


Opis producenta

Kremowa maska odżywiająca do włosów suchych i zniszczonych.
Zawiera naturalne ekstrakty z miodu i migdałów, które są bogate w aminokwasy, cukry, witaminę A, B1, B2 , C, E oraz minerały, dzięki którym włosy są nawilżone i odzyskują naturalny blask.
Sposób użycia: nałozyć maskę na włosy od nasady aż po same końce. Pozostawić na wlosach na 3 minuty. Dokładnie spłukać ciepłą wodą.

Skład

Aqua, Cetearyl Alcohol, Cocamide DEA, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Glycerin, Mel, Butylen Glycol, Malic Acid, Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Juice, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Juice, Citrus Paradisi (Grapefruit) Juice, Pyrus Malus (Apple) Juice, Trideceth-9, Prunus Amygdalus Dulcis, (Sweet Almond) Seed Extract, Panthenol, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazoline, Methylisothiazolinone, Parfum, CI 19140, CI 16185

Moja opinia


Maska znajduje się w dużym litrowym słoju. Ma przyjemny słodki, migdałowy zapach i nietypową woskową konsystencję.Jest wydajna, pół słoika wystarczyło mi mniej więcej na pół roku używania raz w tygodniu.
Działanie:
Maska stosowana samodzielnie niewiele robiła z moimi włosami, bez względu na czas trzymania na głowie. Ułatwiała rozczesywanie i właściwie nic więcej. Nie zauważyłam nawilżenia, dociążenia, ograniczenia puchu ani nabłyszczenia. Trochę trudno się spłukiwała. Bardzo dobrze nadaje się za to do wzbogacania półproduktami. Najczęściej dodawałam do niej olejki w proporcji : łyżeczka olejku na dwie łyżeczki maski. Efekt: gładkie, miękkie i błyszczące włosy, jak po kosmetykach fryzjerskich. Całkiem nieźle sprawowała się również z dodatkiem miodu, kakao, lub żelu aloesowego. Podsumowując, u mnie sprawdziła się średnio, ale za tę  cenę warto spróbować.

Maski Seri można kupić w drogeriach Hebe za ok. 12-14 zł. Ja swoją dostałam od siostry, na której włosach (cienkie, delikatne, niskoporowate) kompletnie się nie sprawdziła.





2 komentarze:

  1. Ja troszkę obawiam się takiej ilości nawilżaczy, ale mam jej arganową siostrę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Arganowa wersja również wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń